Świat po pracy
W Kuwejcie każdy ma prawo do pracy, więc w niektórych miejscach na jednym stanowisku zatrudnionych jest 20 osób, które przychodzą do pracy tylko po to, żeby w niej być. Z wykonywaniem konkretnych zadań nie ma to nic wspólnego. W Korei Południowej pracuje się tak dużo, że wprowadzono tam nawet politykę wyłączania komputerów pod koniec dnia, żeby pracownicy nie mogli już dłużej pracować. 14-godzinny dzień pracy to w tym kraju norma i oznaka szacunku. Z kolei w Stanach Zjednoczonych co roku pracownicy rezygnują z ponad 500 milionów godzin urlopu z obawy o utratę pracy. Tymczasem roboty są już gotowe do przejęcia większości wykonywanych przez człowieka zadań, co w efekcie uczyni nas bezrobotnymi.
Wiele zmieniło się od czasu, gdy grupa purytańskich księży wynalazła w XVII wieku pojęcie etyki pracy. W XXI wieku samo pojęcie „pracy” pod wieloma względami się rozpada. To idealna sytuacja dla szwedzkiego mistrza kina dokumentalnego Erika Gandiniego, który podróżuje po całym świecie i wnikliwie, z egzystencjalnym humorem bada, co oznacza dziś słowo „praca” i czy w ogóle ma ono jeszcze dla nas jakieś znaczenie.
-
czas trwania:81 min.
-
kraj/rok:Szwecja, Norwegia, Włochy /2023
-
reżyseria:Erik Gandini
-
zdjęcia:Måns Månsson, Fredrik Wenzel
-
produkcja:Jesper Kurlandsky, Marina Marzotto, Carsten Aanonsen, Costanza Julia Bani / Fasad Production, Indie Film, Propaganda Film
-
wybrane festiwale i nagrody:2023 – CPH:DOX Kopenhaga, 2023 – FF One World Praga
-
sekcje:
-
konkursy:
-
tagi:
-